Ta strona wykorzystuje ciasteczka ("cookies") w celu zapewnienia maksymalnej wygody w korzystaniu z naszego serwisu. Czy wyrażasz na to zgodę?

Czytaj więcej

Polska: wybory, partie i mechanizmy rywalizacji/Ukraina: wyzwania systemu partyjnego i legitymizacji politycznej

12 czerwca 2025 roku odbyło się czwarte seminarium z cyklu „Ustrój w Działaniu”, poświęcone analizie systemów wyborczych i partyjnych w Polsce i Ukrainie. Zgodnie z przyjętym sposobem prac, czwartkowe spotkanie również miało formę dwugłosu eksperckiego. Zostały przedstawione dwa referaty: profesora Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskie pt. „Polski system wyborczy” oraz profesora Anatolija Romaniuka z Uniwersytetu Narodowego im. Iwana Franki we Lwowie „Ocena stanu rozwoju funkcjonujących w Ukrainie partii politycznych”.

Systemy wyborcze i struktury partyjne w Polsce i Ukrainie kształtują się na styku rywalizacji ideologicznej, ograniczeń instytucjonalnych oraz zmiennych oczekiwań społecznych. W Polsce struktura polityczna stabilizuje się wokół pięciu ugrupowań, podczas gdy w Ukrainie obserwujemy zamrożenie systemu partyjnego oraz deficyt realnej reprezentacji politycznej.

Polska: wybory, partie i mechanizmy rywalizacji

Prof. Jarosław Flis w swojej prezentacji omówił wpływ obowiązującej w Polsce ordynacji proporcjonalnej na dynamikę systemu partyjnego, wskazując m.in. na tzw. efekt progresywnej proporcjonalności, premiujący największe ugrupowania. 460 posłów wybieranych jest w 41 wielomandatowych okręgach wyborczych, a mandaty przydzielane są metodą D’Hondta. Progi wyborcze (5% dla partii, 8% dla koalicji) skutecznie ograniczają rozdrobnienie sceny politycznej, a jednocześnie premiują partie zdolne do szerszej mobilizacji elektoratu. Prelegent zwrócił uwagę na fakt, że występuje rywalizacja partyjna wzdłuż nowej osi: góra–dół, która zastępuje klasyczny podział lewica–prawica. Zamiast sporu ideologicznego (rynek vs wspólnota), dominują napięcia między elitarnością a reprezentacją masową. Partie opozycyjne i rządzące wymieniają się władzą w ramach uproszczonego przekazu – bez zasadniczej zmiany fundamentów ustrojowych.

W dalszej części referatu prof. Flis poruszył temat różnic w wyborów do organów stanowiących na różnym szczeblu. Największa proporcjonalność między liczbą głosów i liczbą mandatów utrzymana jest w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W wystąpieniu prelegent także poruszył istotną sprawę jaką jest miejsce, które zajmuje kandydat na liście. Pierwszy kandydat na liście najprawdopodobniej otrzyma największe poparcie. Występuje też zjawisko jak głosowanie na swoistego „celebrytę”, a więc osobę powszechnie rozpoznawalną. Co więcej, partie układając listy biorą też pod uwagę możliwą rywalizację między kandydatami lokalnymi. Referent wskazał, że takie zjawiska jak „strzelcy” (kandydaci z mocnym osobistym mandatem) czy „naganiacze” (pozostali na liście) ukazują złożoność mechanizmów selekcji elit i zarządzania konkurencją wewnątrz partii.

Reasumując, prelegent doszedł do wniosku, że choć system zapewnia względną stabilność, ma swoje ograniczenia. Głos części wyborców bywa nieskuteczny – w 2015 roku aż 15% głosów oddano na komitety, które nie przekroczyły progu. Jednocześnie małe partie nauczyły się strategii startowania w wyborach w ramach list jednej dużej partii (a nie koalicji), co wynika z niższego progu. Przed wyborami dochodzi więc do pewnego obchodzenia zasad przez tworzenie „partii parasolowych”.

Po wygłoszonym referacie odbyła się żywa dyskusja, gdzie zostały poruszone pytania o reprezentację wyborców, których głosy zostały „zmarnowane” ze względu na nieprzekroczenie progu, o podtrzymywanie istniejącego systemu przez większe partie i wynikającą stąd niechęć do zmian systemu mimo nacisków mniejszych partii, o przejrzystość finansowania kampanii wyborczych, a także rekomendacje dla wyborów samorządowych. W toku dyskusji został przytoczony przykład Słowenii, która wykorzystuje metodę okręgów jednomandatowych. Czy taki system mógłby sprawdzić się w Polsce? Te i inne pytania  są zachętą dla naszego zespołu do dalszych analiz.

Ukraina: wyzwania systemu partyjnego i legitymizacji politycznej

W drugiej części seminarium prof. Anatolij Romaniuk przedstawił sytuację partii politycznych w Ukrainie, zwracając uwagę na problem ich efemeryczności, populistyczny charakter programów oraz niski poziom społecznego zaufania. Na początku referatu prelegent zaznaczył, że bez zrozumienia, jaką instytucją jest partia polityczna w Ukrainie, nie można w pełni zrozumieć roli, jaką odgrywa. Ukraiński system partyjny powstawał w warunkach transformacji ustrojowej i postkomunistycznego dziedzictwa. Mimo tego, że w okresie pierestrojki oraz po rozpadzie Związku Radzieckiego partie były tworzone przez działaczy antykomunistycznych, wywodzili się oni właśnie ze środowiska komunistycznego. Z tych względów nowopowstające ugrupowania polityczne były tworzone wg wzoru, który był znany wcześniej: komunistycznych, masowych partii z wieloma kręgami, porządkującymi pole partyjne.

W dalszej części wystąpienia prof. Romaniuk zwrócił uwagę na intensyfikację procesu tworzenia partii politycznych w latach 90. oraz na przyjęcie ustawy o partiach politycznych, która określiła formalne parametry pozwalające uznać organizację za pełnoprawną partię. Jak zaznaczył, rejestracja stała się warunkiem sine qua non funkcjonowania w przestrzeni politycznej, jednak sama legalizacja nie szła w parze z realną aktywnością ani przejrzystością ideologiczną. Mówiąc o zmianach, które stopniowo zachodziły w ukraińskim życiu politycznym, referent zaznaczył, że ówcześni politycy aktywnie patrzyli również w stronę Zachodu, obserwując również polską scenę polityczną. Odbywał się dryf partii ukraińskich, zaczęła umacniać się demokracja, ugrupowania także uczestniczyli w formowaniu organów rządowych.

Prelegent jednak podkreślił, że poważnym problemem wciąż pozostaje nieznajomość programów własnych partii – zarówno przez ich członków, jak i przez liderów. Partie często nie budują trwałej struktury organizacyjnej ani rzeczywistej relacji z wyborcami. Brakuje spójnych mechanizmów komunikacji i lojalności politycznej, co w dłuższej perspektywie prowadzi do zamrożenia systemu partyjnego. Istotnym wątkiem też jest duża liczba zarejestrowanych ugrupowań politycznych. W Ukrainie zarejestrowanych ponad 300 partii, natomiast w rzeczywistości aktywność polityczna koncentruje się wokół kilku (obecnie pięciu) ugrupowań obecnych w parlamencie. Prof. Romaniuk zauważył, że częstą praktyką jest zmiana nazwy partii – zabieg ten ma na celu zamaskowanie powstawania nowych podmiotów politycznych bez konieczności ponownej rejestracji.

Profesor wskazał również na ignorowanie przez partie konieczności korekt systemu wyborczego oraz na fakt, że wiele z nich nie uczestniczy w wyborach, co rodzi pytania o ich realny status. Zgodnie z obowiązującym prawem, partia zachowuje legitymację polityczną, jeśli bierze udział w wyborach przynajmniej raz na dziesięć lat – również poprzez wystawienie kandydata w wyborach prezydenckich lub przedterminowych. W wystąpieniu zostały także omówione warunki formalne uznania organizacji za partię: obowiązek posiadania struktur w co najmniej 2/3 obwodów administracyjnych, przekazania danych o strukturze organizacyjnej do Ministerstwa Sprawiedliwości oraz posiadania co najmniej 100 członków. W tym fragmencie znajduje się też odpowiedź na późniejsze pytanie powstałe w toku dyskusji „dlaczego jest tak duża liczba zarejestrowanych partii i dlaczego zmieniają swoją nazwę?”. Ze względu na tą skomplikowaną procedurę rejestracji, popularnym jest sprzedawanie zarejestrowanego ugrupowania politycznego (!), dalsza jego metamorfoza oraz powstawanie nowego programu wyborczego.

W końcowej części referent zaznaczył, że czynnikiem destabilizującym funkcjonowanie partii politycznych jest też tocząca się wojna – większość struktur zawiesiła działalność, a wielu mężczyzn, przeważających w bazie członkowskiej, trafiło na front. Zjawisku temu towarzyszy również narastający kryzys programowy – partie tworzą programy w oparciu o oczekiwania społeczne, nie zaś spójne wizje rozwoju państwa. Prelegent podkreślił konieczność wprowadzenia ściślejszych wymogów wobec partii politycznych – zarówno pod względem organizacyjnym, jak i programowym – oraz wskazał na strukturalną niestabilność systemu wyborczego w Ukrainie, będącą efektem jego częstych modyfikacji i braku długofalowej wizji instytucjonalnej.

Refleksje i pole do analizy

W Polsce widoczna jest względna stabilność systemu politycznego, utrzymywana przez instytucjonalne rozwiązania, lecz kosztem marginalizacji mniejszych ugrupowań i reprodukcji wewnętrznych napięć. Jednocześnie partie wykazują niechęć do reform, preferując status quo, które wzmacnia ich pozycję.

W Ukrainie natomiast występuje kryzys formacji partyjnych jako trwałych reprezentantów interesów społecznych. Brak przejrzystości, rozdrobnienie i populizm ograniczają możliwość długofalowego rozwoju systemu demokratycznego.

Systemy wyborcze – zarówno w Polsce, jak i Ukrainie – pokazują, że mechanizmy formalne mogą sprzyjać stabilności lub przeciwnie: utrwalać kryzys legitymacji. Kluczowe wydaje się więc znalezienie równowagi między reprezentatywnością a sprawnością systemu partyjnego, a także między logiką konkurencji a potrzebą wspólnotowego zakorzenienia partii w społeczeństwie.